piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 6

Jak obiecałam, zaczynam nadganiać rozdziały ta notka będzie dość krótka a nawet bardzo krótka i będzie wprowadzeniem do rozdziału następnego, jutro do godziny 19 będzie Rozdział 7 dłuższy niż wszystkie dotychczas.
Z dedykacją dla wszystkich tych którzy wytrwale czekają na notki.
Jako że w ankiecie był remis to ten rozdział będzie z perspektywy bohaterów a w późniejszych będą że tak powiem zamiany.

**************************************************************

6. EGZAMINÓW CIĄG DALSZY



W tle pobrzmiewał głos znudzonego Shikamaru " Zwycięzcą walki jest Uzumaki Naruto, następna walka Sasuke Uchiha kontra Kanami Kishimoto"



SAKURA

Naruto wygrał... "Zwycięzcą walki jest Uzumaki Naruto" słowa te odbijały się echem w moim umyśle. Nie sądziłam że może wygrać w tak łatwy sposób.. w końcu walczył z byłym Jonninem. Mało tego, po wygranej walce tak po prostu wrócił na swoje miejsce, to do niego nie podobne... Dobrze pamiętałam jego ostatni egzamin na chuunina, te okrzyki radości, bieganie po arenie z uśmiechem na twarzy. Szczerze mówiąc nawet nie widziałam ciosu kończącego pojedynek. 
 Był chyba szybszy niż Lee, usłyszałam jedynie huk i zobaczyłam gęsty kłąb dymu z którego po chwili wyłonił się Naruto stojący nad swoim pokonanym przeciwnikiem... 
 Z moich rozmyślań wyrwał mnie krzyk Ino.

- Do boju Sasuke! Skop jej tyłek! - krzyczała.

 Spojrzałam z powrotem na arenę, na przeciwko Sasuke stała dziewczyna na oko 15 lat, długie brązowe włosy do pasa, ubrana była w standardowy strój shinobi.
 Ogólnie nie wyróżniała się niczym szczególnym.

- Możecie zaczynać! - zawołał Shikamaru odsuwając się na bezpieczną odległość.

Wpatrywałam się w nich bardzo uważnie aby nie przegapić kluczowych momentów tak jak w pojedynku Naruto. Niestety jedyna zmiana jaką zauważyłam to to że w oczach Sasuke pojawił się sharingan.
 Był trochę inny niż ten który pamiętałam mianowicie miał 3 łezki, dobrze że wybraliśmy miejsca bardzo blisko ogrodzenia ponieważ nawet z takiej odległości bardzo ciężko było mi to dostrzec. Stali tak bez ruchu nie zamieniając miedzy sobą choćby słowa. Minuty mijały a oni wciąż tylko stali, tłum zaczął szeptać, zniecierpliwiony całą tą sytuacją. Gdy nagle z ust Kanami wydobył się krzyk przypominający agonalne wycie. Upadła na kolana trzymając się za głowę krzycząc niezrozumiałe wyrazy. Sasuke wciąż stał na swoim miejscu, i właśnie wtedy zrozumiałam, złapał ją w genjutsu zaraz po rozpoczęciu pojedynku.
 Już wiedziałam że nie miała szans, nie potrafiła się uwolnić a nie miała nikogo kto mógł by zakłócić jej przepływ chakry i przerwać jej męczarnie. Wiła się z bólu na pisaku przez kilka minut, aż w końcu do akcji wkroczył Shikamaru.

- Uczestniczka jest niezdolna do dalszej walki. Zwycięzcą walki jest Sasuke Uchiha.- wykrzyczał.

Po widowni rozniósł się pomruk zdziwienia i nie dowierzania a dziewczyna przestała się trząść i padła nie przytomna. Natomiast Sasuke uśmiechnął się przepraszająco, patrząc na Naruto po czym dezaktywował sharingana i wrócił na swoje miejsce, wśród innych genninów. Walki trwały jedne były bardziej fascynujace inne mniej, nie mniej żadna nie była tak krótka jak ta Naruto lub Sasuke, co według mnie świadczyło o wyrównanym poziomie przeciwników.
 Jedyną walką która wzbudziła moje zainteresowanie była walka Konohamaru z Kanem Inuzuką, był to chyba jeden z najdłuższych pojedynków podczas całego egzaminu i wydawal mi się najbardziej wyrównany. Mimo iż obaj nie zaprezentowali jakiś specjalnie zrównicowanych jutstu, wykazali się wytrwałością i wstawali po każdym ciosie swojego przeciwnika. Ostatecznie wygrał Konohamaru lecz był tak wycieńczony że nie był w stanie świętować.

 Gdy zakończyły się wszystkie walki egzaminacyjne, Hokage wraz z radą jonninów udała się na godzinną naradę w której kiedyś miałam okazję uczestniczyć jako protokolantka. Wiedziałam że na radzie tej wymieniają wszystkie zalety uczestników i to który pokazał najwięcej umiejętności dlatego zmartwiłam się lekko gdyż ani Naruto ani Sasuke nie mieli czasu się zaprezentować w tak szybko wygranych walkach. Po godzinie nerwowego czekania nadszedł czas ogłoszenia wyników egzaminu, głos zabrała Tsunade.

- Wszyscy walczyliście dzielnie, ale nie każdy z was posiada umiejętności potrzebne chuuninowi. Jak na razie wraz z radą jonninów widzimy dwóch odpowiednich kandydatów ale chcieli byśmy jeszcze coś sprawdzić. - tu zatrzymała się na chwilę by wziąć głebszy oddech.

- Mianowicie Naruto Uzumaki oraz Sasuke Uchiha. Wasze pojedynki były bardzo krótkie i nie mogliśmy wystarczająco ocenić waszych umiejętności dlatego też jeszcze raz staniecie do walki. Tyle że między sobą! - wykrzyknęła.

Stojący obok mnie Itachi drgnął niespokojnie, już miałam się go zapytać w czym problem gdy usłyszałam Sasuke mówiącego do Hokage.

- Tsunade-sama wybacz ale nie będę walczył z Naruto. - powiedział.

- Rozumiem że musisz mieć do tego jakiś powód Sasuke? - zapytała.

- Po prostu nie chcę wylądować na miesiąc w szpitalu. - odpowiedział lekko pod denerwowanym głosem.

- Ehh.. ale musimy jakoś sprawdzić wasze umiejętności. Czyżbyście nie chcieli zostać chuuninami? - powiedziała lekko rozczarowana. Chwilę potem głos zabrał milczący do tej pory Naruto. Nie ukrywam że myślałam że spróbuję przekonać Sasuke do tej walki lecz tak się nie stało.

- Tsunade, a nie mogli byśmy razem z Sasuke, zawalczyć przeciwko Kakashiemu? Walka z nim na pewno umożliwiła by nam pokazanie naszych wszystkich umiejętności... - przerwał mu oburzony krzyk widzów.

- Jak śmiesz podważać decyzje Hokage, potworze?! - zabolało, na jego twarz momentalnie zawitał smutek. Natomiast ja byłam wściekła, już chciałam wykrzyknąć do wszystkich jakimi to są debilami gdy usłyszałam krzyk mojej mistrzyni.

- JEŚLI KTOKOLWIEK JESZCZE RAZ OBRAZI OBECNEGO TU  NARUTO UZUMAKIEGO TO PRZYSIĘGAM ŻE OSOBIŚCIE WYWALĘ GO Z WIOSKI NA ZBITY PYSK!! - wielokrotnie widziałam ją wnerwioną ale to już był szczyt, żyłka na jej czole pulsowała niebezpiecznie, a oczy miotały błyskawice w stronę tłumu.
 Już myślałam że ruszy z miejsca i zacznie bić widzów gdy uśmiechnęła się podstępnie jak by wpadając na pewien pomysł, gdy znów zabrała głos był on dużo weselszy i dało się w nim usłyszeć nutkę dumy.

- DLA INFORMACJI WSZYSTKICH TU OBECNYCH OD DZISIAJ NARUTO UZUMAKI BĘDZIE UŻYWAŁ SWOJEGO PRAWOWITEGO NAZWISKA KTÓRE NALEŻY MU SIĘ PO JEGO OJCU - NAMIKAZE. - wykrzyknęła.

Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę, Naruto był synem czwartego? Wiedziałam że to czwarty zapieczętował w nim demona, ale nigdy bym nie pomyślała że był jego synem.. Tłum tak jak ja nie mógł uwierzyć w jej słowa. Po kilku minutach tłum ucichł, a głos ponownie zabrała Hokage.

- A więc za chwilę zobaczymy pojedynek Naruto Namikaze wraz z Sasuke Uchiha kontra Kakashi Hatake!

*********************************************************************************

Taka krótka bo wszystko mnie dzisiaj boli plus serce znów daje o sobie znać tym nieprzyjemnym kłuciem.. i ogólnie jestem zgonem nie do życia. Jutro Rozdział7 planowany jako mega dłuuugi.  Błędy w rozdziałach 5-7 popoprawiam w sylwestra gdyż przez to głupie serce i pobyt w szpitalu mam zakaz wyjścia na imprezę i jestem skazana na rodzinkę...

Shinu




5 komentarzy:

  1. Genialnie!Niesamowicie! Super! Świetnie! Ekstra! nie mogę się doczekać następnej notki. I ten wybuch Tsunade i zapowiedź walki z Kakashim i szok po podaniu prawdziwego nazwiska Naruto! Życzę zdrowia i weny!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i gitara, teraz wszyscy wiedzą, że Naruto to syn Czwartego. Teraz tylko muszę zobaczyć ich walkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wplotłaś tu wątek ujawnienia prawdziwego nazwiska Naruto. Jak nie lubię czytać tekstu z capslock'a, to tu wyjątkowo mi pasował :D
    Jedyne, co nie prądziło to: czy Sasuke się bał Naruto? o.o
    Ten Sasuke Uchiha, nie chce stanąć do walki z "młotkiem"?!
    No, ale tak w skrócie.
    Udany rozdział ;)

    PS. "Nie" z przymiotnikami piszemy łącznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krótko, ale fajnie :D.
    SasUKE boi się blondaska? O.o muahahaha!! ;P Padłam!! Nie wierzę, normalnie nie wierzę!!
    Tsunade jak zwykle gorąca kobitka heh dobrze, że komuś papy nie obiła ;>.
    Czekam na neeeext ^^. Ciao!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie wierzę, że Sasuke boi się Naruto xD Ale to jest dobre xd A jak Tsunade nawrzeszczała na publiczność... To było coś. I fajnie, że się wszyscy dowiedzieli czyim synem jest nasz blondasek :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarz nic nie kosztuje a daje mi motywację dlatego zostaw po sobie ten ślad. [ Proszę o polecanie swoich blogów o dziale "Wasze blogi" a nie w komentarzach pod notkami. ]